Swędzą i pieką Cię oczy? To może być zespół suchego oka!
Obecnie coraz więcej czasu spędzamy wpatrzeni w ekrany komputerów i smartfonów. W pracy przez wiele godzin przebywamy też w klimatyzowanych pomieszczeniach. To wszystko sprawia, że nasze oczy nie otrzymują odpowiedniego nawilżenia i rozwija się tzw. zespół suchego oka (ZSO). Jest to schorzenie wieloczynnikowe, na które cierpi coraz więcej, coraz młodszych osób. Jak się objawia i jak możemy sobie z nim radzić? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym artykule.
Gdy za mało w oku łez…
Zespół suchego oka jest schorzeniem okulistycznym polegającym na niedostatecznym wydzielaniu łez, nadmiernym parowaniu filmu łzowego lub jego nieprawidłowym składzie. Film łzowy ma postać przezroczystej, trójwarstwowej cieczy, która pokrywa gałkę oczną, chroniąc ją i odżywiając. Najbliżej położona oka warstwa filmu łzowego to warstwa śluzowa. W jej skład wchodzi mucyna (glikoproteina), dzięki której film łzowy utrzymuje się na powierzchni oka. Warstwa druga – środkowa – to warstwa wodna. Składa się ona głównie z wody, białka i soli mineralnych. W warstwie tej znajduje się także rozpuszczony tlen, z której czerpie pozbawiona naczyń rogówka. Ostatnią – trzecią warstwę filmu łzowego – stanowi cieniutka warstwa tłuszczowa. Chroni ona łzy przed ich nadmiernym wyparowaniem i natłuszcza oko. Warstwę tłuszczową filmu łzowego tworzą przede wszystkim estry cholesterolu oraz woski estrowe produkowane w gruczołach tarczkowych Meiboma. Upośledzenie budowy którejkolwiek z ww. warstw może przyczynić się do wystąpienia ZSO.
Nieleczony zespół suchego oka może doprowadzić do poważnego uszkodzenia narządu wzroku, szczególnie spojówki i rogówki. Oczy pozbawione naturalnego nawilżenia są bowiem bardziej narażone na działanie drobnoustrojów. Wysuszony nabłonek ulega złuszczeniu, przez co oko traci ochronę. Ponadto gromadzący się na powierzchni oka kurz i brud nie jest z niej odpowiednio zmywany, wskutek czego łatwiej o stan zapalny. Mało tego! Tworzące się na powierzchni oka mikrourazy z czasem przekształcają się w owrzodzenia, które trudno później wyleczyć.
Dlaczego oczom brakuje łez?
O rozwoju zespołu suchego oka może zadecydować bardzo wiele różnych czynników. Zacznijmy od tego, że za ok. 80% wszystkich przypadków choroby odpowiadają zaburzenia warstwy wodnej filmu łzowego. Ryzyko wystąpienia ZSO jest wyższe u kobiet (zwłaszcza po menopauzie) i wzrasta wraz z wiekiem. Już w okolicach 40-tki u ok. 1/3 pacjentów produkcja łez zaczyna spowalniać. Jest to spowodowane zanikiem gruczołów odpowiedzialnych za ten proces. Zespół suchego oka często współwystępuje także z chorobami autoimmunologicznymi, w tym z reumatoidalnym zapaleniem stawów, toczniem rumieniowatym układowym czy zespołem Sjögrena. Przyczyną utraty stabilności filmu łzowego może być stosowanie niektórych leków, m.in. leków hormonalnych, beta-blokerów czy leków antyhistaminowych. Do zespołu suchego oka predysponują także cukrzyca, choroby tarczycy i zaburzenia hormonalne oraz nadciśnienie tętnicze. Swoją rolę w rozwoju choroby mogą mieć również niedobory pokarmowe, zwłaszcza kwasów omega-3 i witaminy A, która przyspiesza produkcję wspomnianej już mucyny.
Mówiąc o przyczynach zespołu suchego oka, nie możemy zapominać o czynnikach środowiskowych. Wielogodzinne wpatrywanie się w ekran komputera, przebywanie w klimatyzowanych/ wentylowanych pomieszczeniach czy noszenie szkieł kontaktowych – to wszystko może spowodować, że naszym oczom zacznie brakować łez.
Czytaj też: Oczy dziecka łzawią i ropieją? To może być zatkany kanalik łzowy
„Panie doktorze, czuję piasek pod powiekami” – najczęstsze objawy ZSO
Do objawów najczęściej zgłaszanych przez pacjentów z zespołem suchego oka należą:
- pieczenie,
- szczypanie,
- swędzenie,
- kłucie,
- zaczerwienienie oczu,
- wrażenie obecności ciała obcego w oku lub piasku pod powiekami.
Niekiedy oczy bronią się same przed nadmiernym wysuszeniem, produkując duże ilości łez. Mówimy wtedy o tzw. „płaczącym” suchym oku. Łzy oprócz tego, że pełnią funkcję ochronną, stanowią również ważny element układu optycznego oka. Dlatego też pacjenci z niestabilnym filmem łzowym często zgłaszają się do okulisty z zaburzeniami ostrości widzenia. Myślą, że mają już za słabe okulary. Podczas, gdy w toku badania okazuje się, że przyczyną problemu jest właśnie suche oko. Warto dodać, że dolegliwości te mogą pojawiać się o dowolnej porze dnia, a więc zarówno nad ranem (po nocy, podczas której łzy nie wytwarzają się), jak i wieczorem, jako efekt całodziennego narażania oczu na niesprzyjające warunki, np. wielogodzinną pracę przy komputerze itp.
Pieką i swędzą Cię oczy? Udaj się do okulisty
W diagnostyce zespołu suchego oka kluczową rolę odgrywa właściwe przeprowadzony wywiad medyczny. Okulista uwzględnia w nim zarówno czynniki ryzyka, jak i charakter występujących u pacjenta dolegliwości. Podczas wizyty lekarz pyta m.in. o przebyte choroby i stosowane leki, rodzaj wykonywanej pracy oraz warunki, w jakich się ta praca odbywa. Następnie przechodzi do bardziej szczegółowych badań. W diagnostyce zespołu suchego oka dużą popularnością cieszy się tzw. test przerwania (fluorescein break-up time, FBUT). Polega on na wkropieniu do worka spojówkowego roztworu fluoresceiny, a następnie zmierzeniu w lampie szczelinowej czasu między ostatnim mrugnięciem a pojawieniem się pierwszego ciemnego punktu. Jego obecność mówi nam o przerwaniu zabarwionego filmu łzowego. Co ważne, badanie to pozwala zdiagnozować nie tylko ZSO, ale także wiele innych, poważnych schorzeń narządu wzroku, np. erozję rogówki.
Ocenę stanu filmu łzowego można przeprowadzić również za pomocą testu Schirmera. Ma on na celu ustalić całkowitą ilość wody wydzielaną we łzach. Jak wygląda taki test? W worku spojówkowym na długości 1/3 zewnętrznej powieki dolnej umieszcza się lekko zagięty pasek bibuły i pozostawia na 5 minut. W tym czasie pacjent powinien patrzeć przed siebie i w miarę możliwości nie mrugać. Kolejnym krokiem jest pomiar długości, na jakiej pasek uległ zwilżeniu. Jeśli wynosi ona > 15 mm, wynik jest prawidłowy, jeśli między 10 – 15 mm, to mamy do czynienia z początkowy stadium zespołu suchego oka. O nasilonym deficycie wodnej warstwy filmu łzowego mówimy, gdy pasek ulegnie zwilżeniu na długości 5 – 10 mm. Z kolei wartość < 5 mm świadczy o zaawansowanym zespole suchego oka.
Warto wiedzieć: Perymetria (badanie pola widzenia) – co mówi o naszym wzroku?
Krople do oczu, a może specjalne zatyczki? Leczenie zespołu suchego oka
Leczenie zespołu suchego oka ma przede wszystkim charakter objawowy. Polega na aplikowaniu do oka tzw. „sztucznych łez”, czyli specjalnej substancji, która ma je przypominać, zapewniając oczom odpowiednie nawilżenie i ochronę. To jak często pacjent zakrapia sobie oczy, zależy od stadium zaawansowania choroby. Do punktów łzowych chory może zaaplikować sobie również specjalne, maleńkie, silikonowe zatyczki. Zatrzymują one odpływ łez z worka spojówkowego, dzięki czemu chory nie musi tak często stosować środków nawilżających. W ciężkich przypadkach zespołu suchego oka konieczny może okazać się zabieg operacyjny polegający na zamknięciu kanalików łzowych przy użyciu maleńkiego koreczka.
Reasumując, zespół suchego oka jest bardzo częstym schorzeniem okulistycznym i może być uwarunkowany wieloma czynnikami. Polega na niedostatecznym wydzielaniu łez, nadmiernym parowaniu filmu łzowego lub jego nieprawidłowym składzie. Choroba powoduje dyskomfort, a nieleczona może prowadzić do powikłań. Leczenie polega na podawaniu specjalnych preparatów imitujących łzy lub aplikacji specjalnych zatyczek do punktów łzowych. W zaawansowanych przypadkach konieczny może być zabieg chirurgiczny.